Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Czynszowe perypetie

piątek, 31 grudnia 2021 11:00 / Autor: Weronika Karyś
Czynszowe perypetie
Fot. Piotr Michalec
Czynszowe perypetie
Fot. Piotr Michalec
Weronika Karyś
Weronika Karyś

Bez względu na to czy mieszkanie jest własnościowe czy wynajmowane, każda rodzina zajmująca lokal w bloku należącym do spółdzielni musi płacić czynsz. Na wspomniane koszty składają się opłaty niezależne od zarządcy takie jak m.in. woda, prąd, gaz czy śmieci i zależne związane m.in. z bieżącym utrzymaniem budynku, ubezpieczeniem i remontami. Jak kształtują się one w Kielcach?

W stolicy województwa świętokrzyskiego funkcjonuje w sumie trzynaście spółdzielni mieszkaniowych. Każda obejmuje inny obszar i zatrudnia swojego prezesa. Najstarszą i największą tego typu jednostką w mieście jest Kielecka Spółdzielnia Mieszkaniowa (KSM) obejmująca swoim zasięgiem cztery osiedla – Zagórska-Północ, Zagórska-Południe, Sady i Sandomierskie.

KSM trzyma poziom

Jak informuje Anna Tłuszcz, prezes KSM, na przestrzeni ostatniego roku członkowie spółdzielni nie zostali obciążeni żadnymi podwyżkami.

– Generalnie ludzie myślą, że to spółdzielnia podwyższa czynsze, a wcale tak nie jest. Opłaty są podnoszone przez inne instytucje, a my, zgodnie z ustawą, jesteśmy „zbieraczami” tych pieniędzy. Większość kwestii takich jak woda, ścieki, śmieci, centralne ogrzewanie, wieczyste użytkowanie czy podatki są od nas całkowicie niezależne – tłumaczy prezes Tłuszcz.

– Wysokość czynszu zależy od metrażu mieszkania i liczby lokatorów. Ten kto mieszka w kawalerce płaci około 200-250 złotych. Za większe lokale jest więcej pieniędzy. Oczywiście ogromny wpływ ma na to ilość zużytych mediów. Jeżeli ktoś oszczędza to opłaty są niższe. Mieszkańcy z pewnością mają duży wpływ na to, jak kształtują się ich rachunki – stwierdza.

Spółdzielnia mieszkaniowa KSM obecnie zrzesza ponad dziesięć tysięcy osób zajmujących ponad dziewięć tysięcy lokali. Z naszych informacji wynika, że za mieszkanie mierzące 60 metrów trzeba tam zapłacić około pięćset złotych (w zależności od liczby lokatorów).

Na „Słonecznym” najdrożej?

Okazuje się jednak, że czynsze na KSM-ie są bajecznie niskie w porównaniu do tych na Słonecznym Wzgórzu. O opłatach, które zaczną obowiązywać w przyszłym roku opowiedziała nam jedna z mieszkanek, pani Joanna.

– Będę musiała płacić do spółdzielni prawie tysiąc złotych! To jest skandal. Razem z mężem i synem mieszkamy tutaj od około siedemnastu lat. Córka wyprowadziła się prawie dwa lata temu. Od tej pory koszty praktycznie w ogóle nie zmalały, wręcz przeciwnie – ciągle rosną. Co prawda nasze mieszkanie nie należy do małych. Ma 80 metrów i składa się z trzech pokoi, przedpokoju, łazienki i kuchni połączonej z jadalnią i salonem. Ale kiedy jeden z domowników się wyprowadza człowiek liczy raczej na niższe opłaty, a nie wyższe. Dodatkowo nie pamiętam kiedy ostatnio nasza klatka była malowana, a drzwi wymieniane. W bloku nie ma windy, praktycznie nie włączamy kaloryferów, gaz mamy w ryczałcie. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego spółdzielnia pobiera od nas tyle pieniędzy – opowiada kobieta.

Jak informuje Urszula Kołek, główna księgowa spółdzielni, wśród opłat zależnych od zarządcy można wymienić eksploatację (1,36 zł/m2), fundusz remontowy (1,45 zł/m2), obsługę techniczną i konserwację (0,58/m2), dźwigi (8,50 zł/os) oraz Azart (50 gr).

– W 2021 roku nie było żadnych podwyżek w tych składnikach. Jednak, zgodnie z Uchwałami Rady Nadzorczej, od 1 marca 2022 stawki ulegną zmianie. Eksploatacja będzie droższa o 24 grosze za metr, remonty o 50 groszy, konserwacja o szesnaście groszy, a opłata za dźwigi o dwa złote. Zmiana tych stawek wynika ze wzrostu cen energii elektrycznej, paliwa, inflacji oraz podwyższenia minimalnego wynagrodzenia za pracę i wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2022 roku – mówi.

W praktyce oznacza to, że za osiemdziesięciometrowy lokal mieszkańcy zapłacą ponad 70 złotych więcej w skali miesiąca (nie licząc dźwigów), co daje ponad 800 zł więcej w skali roku.

O tym, że jest drogo mówią również mieszkańcy należący do spółdzielni Wichrowe Wzgórze. – Zajmowany przeze mnie lokal składa się z dwóch pokoi, łazienki, kuchni, korytarza i balkonu. Mieszkam tam razem z czteroletnią córką. Mieszkanie mierzy 50 metrów kwadratowych, a czynsz wynosi około czterysta złotych. Pamiętam, że kiedyś jeden z sąsiadów rozwieszał na klatkach kartki z informacją, że czynsze w naszej spółdzielni są jednymi z najwyższych w Kielcach przy czym zarządcy budynków wykonują bardzo mało remontów i generalnie nie dają zbyt wiele w zamian. Nie sprawdzałam tego, ale w każdej informacji jest przecież ziarno prawdy. Sama zresztą uważam, że czterysta złotych to dużo pieniędzy na nas dwie – mówi pani Agnieszka.

Jak informuje prezes Artur Kozub, na opłaty miesięczne składa się m.in. eksploatacja (od 1 do 1,93zł/m2), konserwacja (od 0,35 do 0,61 zł/m2), fundusz remontowy mienia (20 gr/m2) i zaliczka na CO (od 1,80 do 3,10 zł/m2).

„Armatury” najlepsze?

Z relacji mieszkańców wynika, że najrozsądniej ceny kształtują się w budynkach należących do spółdzielni Armatury. – Razem z narzeczoną wynajmujemy na tym osiedlu kawalerkę. Mieszkanie ma niecałe 30 metrów. Na początku czynsz wynosił 209 złotych. Jednak z biegiem czasu ta opłata rosła. Obecnie wynosi już 250 złotych. Generalnie nie są to jakieś ogromne koszty, ale przeraża nas to, jak szybko rosną. Co prawda, na samą spółdzielnię nie możemy narzekać, bo stale oferują coś mieszkańcom – jak nie wymianę liczników czy okien, to wizytę kominiarza. Co prawda nie mieliśmy jeszcze sytuacji, w której potrzebowaliśmy bezpośredniej pomocy, ale ogólnie czujemy się zaopiekowani – opowiada pan Jarosław.

Jak informuje Danuta Górniak, zastępca prezesa zarządu ds. ekonomicznych, stawka eksploatacyjna w SM Armatury ustalana jest indywidualnie dla każdej nieruchomości w okresach rocznych. Ostatnia podwyżka miała miejsce 1 lipca i dotyczyła nieruchomości, w których wpływy z opłaty eksploatacyjnej nie pokrywały kosztów poniesionych na utrzymanie nieruchomości. Średnio wynosiła ona 20 groszy/m2 na miesiąc.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO