Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Piotruś potrzebuje naszej pomocy. Trwa wyścig z czasem!

poniedziałek, 12 kwietnia 2021 13:03 / Autor: Aleksandra Rękas
Piotruś potrzebuje naszej pomocy. Trwa wyścig z czasem!
Piotruś potrzebuje naszej pomocy. Trwa wyścig z czasem!
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Piętnastoletni Piotrek Turek zmaga się ze strasznym przeciwnikiem – białaczką limfoblastyczną, która zaatakowała już trzeci raz. Mama chłopca potrzebuje pomocy w uzbieraniu środków na jedyny ratunek – nowoczesną terapię CAR-T, dającą nadzieję na ostateczne pokonanie choroby. Brakuje jeszcze ponad miliona złotych, a czas na zebranie pieniędzy jest tylko do końca kwietnia.

Piotruś usłyszał diagnozę gdy miał cztery latka. Trzy lata wcześniej stwierdzono u niego niedobór odporności, czyli zespół Nijmegen. Od tamtej pory życie chłopca związane jest ze szpitalami, cierpieniem i terapiami.

- Rzeczywistość okazała się bezlitosna. Od kiedy Piotruś skończył cztery latka ciągle walczymy z białaczką. Pierwszą chemioterapię przeszedł bardzo ciężko, ale z czasem było coraz lepiej. Po ośmiu miesiącach nastąpił nawrót – pięć razy był na stoku operacyjnym, zrobiła się przetoka w brzuszku, później polipy na jelicie grubym, zapalenie ucha środkowego. Leczenie trwało cztery i pół roku – opowiada Anna Dziuba, mama chłopca.

Niestety, białaczka nie dała za wygraną – w 2013 roku lekarze zdiagnozowali nawrót choroby.

- Komórki rakowe były w całym krwioobiegu. Znowu zaczęło się leczenie, na początku było ciężko, Piotruś miał grzybicę płuc, nie mógł chodzić, jeść. Po jakimś czasie wróciliśmy do domu. Potem, w grudniu 2019 roku, nastąpił kolejny nawrót choroby. Piotruś przeszedł przeszczep szpiku – zabieg się udał i 31 grudnia wróciliśmy do domu – dodaje mama chłopca.

Przez ponad rok Piotruś czuł się dobrze -  korzystał z życia, wybrał się nad morze, łowił ryby i przymierzał się do powrotu na boisko piłkarskie. Niestety, kilka tygodni temu, po kontroli, lekarze znowu mieli złe wieści – ponownie wykryto komórki rakowe. Tym razem sprawy potoczyły się błyskawicznie, a medycy z Przylądka Nadziei, czyli kliniki onkologicznej dla dzieci, postanowili, że chłopiec przejdzie terapię CAR-T. Niestety, jest ona nierefundowana, a jej koszt wynosi ponad milion trzysta tysięcy złotych.

- Ta ogromna kwota, przekraczająca możliwości mamy Piotrka. Teraz na zbiórce mamy około 140 tysięcy, brakuje jeszcze wiele. Bardzo prosimy o pomoc – apeluje Monika Chrzanowska, nauczycielka wspomagająca Piotrka.

Leczenie Piotra Turka można wspomóc poprzez link - https://www.siepomaga.pl/piotrek-turek. Można także wziąć udział w licytacjach: https://www.facebook.com/groups/148856870382430Liczy się każda złotówka!

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO